czwartek, 28 lipca 2011

Rozpalanie ognia patykami

Zastanawialiście się jak rozpalić ogień bez zapałek/zapalniczki i innych takich ?
Wbrew pozorom, nie wymaga to siły, ważny jest sposób.
Potrzebujemy w lesie trzech rzeczy:
Noża
kawałka sznurka
i łyżki ;)
Jak się pewnie domyślacie będziemy trzeć drewnem o drewno.
Zaczynamy od tego, że znajdujemy kawałek drewna lub wycinamy z grubszego badyla coś na kształt deseczki.
Następnie wycinamy z boku dziurę w kstałcie jak na poniższych rysunkach

Ważne jest, żeby było szerzej z dołu.
do tego potrzebujemy jeszcze dwa proste patyki, niezbyt długie.
z jednego z nich robimy rodzaj łuku za pomocą sznurka.
nie musi być zbytnio napięty.
Drugi delikatnie ostrzymy z jednej strony a z drugiej staramy się zaokrąglić.
Teraz tak:
Płaski kawałek kładziemy na suchej ziemi i w szczelinę wkładamy podpałkę.
(był post o podpałce)
Tak jak narysowałem kropkę, stawiamy pionowo kijek.
Okręcamy go "cięciwą" łuku.
Ruszając łukiem, powodujemy, że patyk zachowuje się jak wiertło.
I tu dochodzi element p.t. łyżka.
Zobaczcie:


31.07.2011
A teraz praktyka - próby w terenie z użyciem drewna sosnowego wykazały znaczne podgrzanie próbujących.
innych efektów nie było, ale będą podejmowane następne próby z innym rodzajem drewna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz