wtorek, 25 grudnia 2012

Prezent na gwiazdkę

Dostałem od Mikołaja takie coś:

Niby zwykła petzlowska czołówka, a jednak:
Najważniejszą dla mnie w niej jest możliwość świecenia czerwoną diodką.
Zwykle staram się nie używać latarki jak nie muszę, oczy adaptują mi się całkiem dobrze do ciemności i dość rzadko muszę...
Ale czasem trzeba coś podświetlić i wtedy właśnie czerwone jest fajne:
nie przestawia oczu i po zgaszeniu latarki nadal widzimy w ciemności.

Druga fajna rzecz, to możliwość ładowania akumulatorka z USB.
Przy okazji mając soft możemy z komputera wysterować zachowanie się latarki w dwóch głównych trybach świecenia.
Można sobie ustawić aby MAX wcale nie był taki znowu MAX i bateria mogła wytrzymać np. 180 godzin świecenia.

Żeby była perfekcyjna,  fajne by było  aby w trybie MAX (jeden klik) mogła świecić tak jak ECOnomy a jak klikniemy po raz drugi, żeby świeciła mocniej.
tego się nie da ustawić softem.
Napiszę do nich, może się będzie dawać.
Druga rzecz, to brak możliwości sterowania programowego siłą światła czerwonego, ale pewnie tam nie ma układu sterowania napięciem pod czerwoną diodką, także nie ma co marudzić.

Jakby co to możemy wyjąć akumulator CORE i włożyć trzy małe paluszki.
Naprawdę super prezent - moja poprzednia nie miała czerwonego światełka.