Stawiając namiot, o szpilki z reguły zaczepiamy przygotowane przez producenta pętelki i zaciągamy "takie plastikowe coś".
Efektem zwykle jest obluzowywanie się linek po dłuższej chwili.
To co robię od lat, to zignorowanie tych pętelek, zawiązanie wyblinki (taki węzeł) na szpilce i dopiero wtedy wbicie szpilki przy okazji naciągając namiot.
Jakoś tak bardziej się sprawdza i nie luzuje się.
Wyblinka jest bardzo samozaciskowa i uważajcie co nią wiążecie, bo może się nie dać rozwiązać.
W przypadku szpilek namiotowych, po prosty ściągam ją przez dół szpilki.
Dla zainteresowanych instrukcja wiązania w linku.
Przy odpowiedniej praktyce, wiązanie drugim pokazanym sposobem jest "niewidoczne dla otoczenia".
mój syn się wypowiedział: " Tata bierze linkę i nagle ma węzeł"
LINK - jak zawiązać wyblinkę
Efektem zwykle jest obluzowywanie się linek po dłuższej chwili.
To co robię od lat, to zignorowanie tych pętelek, zawiązanie wyblinki (taki węzeł) na szpilce i dopiero wtedy wbicie szpilki przy okazji naciągając namiot.
Jakoś tak bardziej się sprawdza i nie luzuje się.
Wyblinka jest bardzo samozaciskowa i uważajcie co nią wiążecie, bo może się nie dać rozwiązać.
W przypadku szpilek namiotowych, po prosty ściągam ją przez dół szpilki.
Dla zainteresowanych instrukcja wiązania w linku.
Przy odpowiedniej praktyce, wiązanie drugim pokazanym sposobem jest "niewidoczne dla otoczenia".
mój syn się wypowiedział: " Tata bierze linkę i nagle ma węzeł"
LINK - jak zawiązać wyblinkę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz