czwartek, 14 listopada 2013

Zrobiłem sobie świeczkę

Świeczka, to bardzo fajna rzecz, szczególnie jak jest nam zimno i ciemno.
Fajnie jest zabrać na wyjazd świeczkę, tylko zwykle o tym zapominamy a dostępne w sklepach konstrukcje są mało praktyczne.
Zwykle mamy wysmarowane stearyną  różne rzeczy, albo są szklane.
Korzystając z tego, że jest zimno, mokro i nie chce mi się wychodzić, w 10 minut zrobiłem sobie świeczkę.
Miałem jakieś pudełko po cukierkach i dużego T-light-a.
Wyszło jak na obrazku.
Będzie jak znalazł na suchsze czasy (może być zimno, tylko nie lubię jak jest mokro)
Klapka pozwala zachować czystość a przy okazji jest reflektorem i pozwala na szybkie zgaszenie.
2013-11-09 17.32.35