sobota, 23 czerwca 2012

Perito Moreno - Argentyna

Z cyklu miejsca w których koniecznie trzeba być.
Perito Moreno - lodowiec w argentyńskim parku Los Glaciares National Park.
Wpada do Lago Argentino
Film pokazuje o czym mówię.
Dojazd z Argentyny jest El Calafate (jakieś dwie godziny po żwirowych autostradach).
Za pierwszym razem w roku 2001 podjechaliśmy tylko na taras widokowy zaczynając z Chile z Puerto Natales.
Trzeba sobie wykupić wycieczkę, chyba, że ktoś ma naprawdę dużo urlopu i środek transportu.
Mówimy o odległościach południowo-amerykańskich, gdzie jedną chałupę od drugiej potrafi dzielić 300km, zresztą zobaczcie na mapie.

Tym razem zaszaleliśmy i załapaliśmy się na statek.
Widok wart każdego wydanego pesso.
Film w jakości typu web nie za bardzo to oddaje, ale mam nadzieję, że coś widać.
Jakby co, są wycieczki na lodowiec z rakami i przewodnikiem.


Lodowiec w zimę dochodzi do brzegu jeziora i dzieli je na dwa a na wiosnę się rozpuszcza.
Masy wody zatrzymane zimą przelewają się przez lód.
Perito Moreno, to to miejsce gdzie w wiadomościach pokazują skutki globalnego ocieplenia,
łatwo tam sfilmować cielący się lodowiec.
To że zimą zbuduje się od nowa, nie ma żadnego znaczenia dla wiadomości ze świata.





wtorek, 19 czerwca 2012

Nordkapp

Z braku innych pomysłów pomyślałem o rozpoczęciu opisów miejsc w których po prostu trzeba być choć raz.
Zaczynamy od północnej Norwegii - Nordkapp.
Na Nordkapp dostaliśmy się samochodem.
Trasa zaczynała się od promu z Gdyni do Karlskrony, potem przez Szwecję, Finlandię, zahaczyliśmy o Rovaniemi (tam gdzie mieszka Święty Mikołaj).
Rovaniemi jest świetnym miejscem na przystanek jeżeli podróżujemy z dzieckiem (bez dziecka też warto zajrzeć).
Potem Norwegia aż do końca.
Założeniem było pojechać na Nordkapp "na raz" i powoli wracać zwiedzając Norwegię.
Jakby co w Norwegii zgodnie z prawem można postawić namiot prawie gdziekolwiek. (min. 150 metrów od zabudowań na "publicznym" terenie na jedną noc).
Jak ktoś ma więcej czasu, można wracać przez Finlandię i kraje nadbałtyckie.
Dlaczego Nordkapp ?
Najbardziej na północ wysunięty kawałek naszego kontynentu.
Miejsce oznaczone dla turystów jest delikatną blagą - prawdziwy północny koniec położony jest jakiś kilometr na zachód, ale to nikomu nie przeszkadza.
W lato nad wodą o północy widać słońce - widok niezapomniany.
Nordkapp jest położony na wyspie - jedzie się na nią tunelem (płatnym).
Na nordkappowskie miejsce turystyczne - plac z globusem - są bilety na 48 godzin
Niektórzy korzystają z tego i wjeżdżają kamperami na "noc.
Na miejscu - za tunelem, około 20 km przed placem jest jedno z najciekawszych jakie widziałem pól namiotowych w Europie.
Nie chodzi mi o jego wygląd czy infrastrukturę.
Kamperowcy i autokary z emerytami jadą na parking z globusem a na polu zostają ludzie, którzy na pewno nie trafili tam przez przypadek.

Spotkaliśmy starszego pana (70+), który na piechotę przyszedł z Belgii.
Rowerzystę ze Szwajcarii i kilka innych ciekawych osób.
Polecam.
Wrażenia niezapomniane - jak na filmie

niedziela, 17 czerwca 2012

Lornetki

Pomyślałem, że napiszę trochę o lornetkach, mimo że rzadko braliśmy lornetkę na wyjazdy.
Mam starą dużą lornetkę Bushnell-a, którą dostałem w prezencie i się uszkodziła wobec tego właśnie rozglądam się za jakąś i z tego wziął się pomysł na posta.
Rzadko braliśmy lornetkę na wyjazdy z jednego prostego powodu - była za duża i za ciężka.
Jednocześnie mając dobry obiektyw w aparacie, zawsze można sobie coś przybliżyć.
Zaczniemy od oznaczenia.
Lornetki oznaczane są liczbami np. 10x48 (mniej więcej takiej szukam ale jeszcze nie jestem pewien).
W powyższym przypadku "10" oznacza krotność przybliżenia a "48" rozmiar soczewki większej w milimetrach.
W/g mnie w przypadku lornetki turystycznej (a są jeszcze astronomiczne, myśliwskie, wojskowe, żeglarskie...) trzeba dobrać optymalny rozmiar i ciężar w połączeniu z możliwościami.
Nie lubię tych z malutkimi soczewkami - są ciemne i w/g mnie słabo widać, a z kolei te duże są zbyt ciężkie i zajmują dużo miejsca.
Moim ideałem jest gumowana metalowa (są plastikowe) lornetka z przybliżeniem 8-mio albo 10-cio krotnym, koniecznie wodoodporna, ważąca poniżej 0.6 kg.

Zdjęcie - Norwegia 2007 bez lornetki