środa, 5 czerwca 2013

Powerbank na USB

Zwykle na wyjazdy zabieram dużo różnych rzeczy, które wymagają ładowania.
GPS jest całkiem przydatny – działa na dwie baterie paluszki,
ale ostatnio zastanawiałem się czy go brać, jako, że telefon na androidzie jest w stanie pełnić podobną funkcję a i tak go biorę.
Kiedyś kupiłem ładowarkę solarną do akumulatorków. i właściwie szkoda było by jej nie wykorzystać.
Paluszki do najbardziej dostępne na świecie źródło zasilania.
Większość urządzeń da się naładować z USB.
Pomyślałem, że trzeba coś z tym zrobić.
Poszukałem w sieci … kicha.
“Profesjonalne” powerbanki mają własne akumulatorki i kosztują.
Niby znalazłem to co chciałem, ale jakoś tak bez dotknięcia nie mam zaufania.
Znalazłem w gratach elektronicznych opakowanie na cztery paluszki.
Port USB nie był problemem.
Z jednego paluszka mamy około 1.3 V
Czyli przy czterech:
4* 1.3V= 5.2 – akurat.
W porcie USB skrajne piny podłącza się odpowiednio do biegunów, a te dwa wewnętrzne muszą być zwarte w ładowarkach.
Moje zdolności lutownicze wyraźnie się rozmyły z wiekiem, ale zrobiłem.
Działa, polecam.
2013-06-05 14.11.052013-06-05 14.12.11-2