środa, 6 listopada 2013

Siekierka i ochraniacz

Wykorzystywałem Fiskarsa X7 na wyjazdach samochodowych.
Ale gdzieś między narzędziami znalazłem u siebie ostrze od siekierki.
Była strasznie zardzewiała, szkoda, że nie porobiłem zdjęć.
Mam wrażenie, że w postaci rozłożonej leżała tam od zawsze i musiałem odziedziczyć ją po którymś dziadku.
Porządna kuta siekierka, dużo lepiej leży w dłoni niż obecne wynalazki.
Dość trudno było ją naostrzyć co jest dobrym znakiem.
Odrestaurowałem ją i obecnie wygląda tak:
2013-11-06 21.37.552013-11-06 21.36.25

Pojawił się problem przewożenia tegoż sprzętu, tak aby nic się nie uszkodziło.
Powstała w tym celu prowizorka wygląda następująco:

2013-11-06 21.38.25

Nacięty kawałek rurki PCV z jednej strony złapany trytytką a z drugiej uszczelką.

2013-11-06 21.38.54
Działa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz