Porządki przedświąteczne to akurat dobry czas, żeby przygotować sprzęt przed albo po sezonie.
Napisałem "puchowe coś" bo proces jest identyczny w przypadku puchowego śpiwora jak i puchowej kurtki.
Kurtki puchowe właśnie chowamy do szafy, co prawda aura jest niepewna i wygląda jakby trzeba było to znowu z szafy wyciągać.
Śpiwór jest całoroczny i kiedyś właściwie trzeba go uprać.
Zacznijmy od tego, że puchowe rzeczy nie lubią prania.
Jeżeli da się przewietrzyć, wytrzepać i wygląda akceptowalnie nie zabierajmy się na siłę za pranie.
Za pranie rzeczy puchowych zabieramy się dopiero wtedy, gdy wygląd nie przedstawia żadnych wątpliwości co do konieczności prania.
A jak to uprać ?
Do pralki wrzucamy trzy piłki tenisowe i jak mamy - stare trampki.
Piłki możemy kupić - będzie to tańsze niż oddanie rzeczy do pralni i przynajmniej wiemy czego oczekiwać.
Następnie do pralki wrzucamy to co chcemy uprać - śpiwór czy też puchówkę.
Piłki rozbijają puch i pływają a trampki rozbijają puch i nie pływają :).
Jakbyśmy ich nie wrzucili - puch by się skawalił.
Zdjęcie - Machu Picchu 2008 z niestandardowej perspektywy
O, dobre! Mam jedną puchową kurtkę do wyprania i bałam się coś z nią zrobić.... :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się przydało
OdpowiedzUsuń